Jedna znajoma mama upolowała granatową sukienkę w białe grochy dla swojej małej królewny i poprosiła mnie o wykonanie do kompletu bawełnianej opaseczki z kwiatkiem. Jak tylko znalazłam granatowy kawałek organzy w grochy buzia sama mi się uśmiechnęła. Mój mąż zobaczywszy wyraz mej twarzy zapytał się tylko: " Czyżbyś interes życia robiła?"
I może miał rację, bo od razu przypomniały mi się słowa, które wyczytałam na ścianie w pobliskim centrum zaopatrzenia biurowego, gdzie zaopatruję się w koperty bombelkowe...
To co niemożliwe załatwiamy od ręki...
na cuda trzeba troszeczkę poczekać
Tak jest i u mnie, często mam już pomysł zaraz po zadaniu pytania a czasami na wykonanie niestety trzeba trochę poczekać. Tak było i tym razem , opaseczka powstała momentalnie
a na cuda musicie trochę poczekać... Hihih
a na cuda musicie trochę poczekać... Hihih
Och jak ja kocham takie kropeczki :-) Śliczny ten kwiatuszek zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńach ciesze sie niezmiernie !!!!
UsuńNo i już się nie mogę doczekać aż to cudeńko do mnie trafi :) Bo sukienusię już mam i jest tak boska na jaką wygląda, a z tą opaską do kompletu to już będzie istne cudeńko!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak beda sie razem prezentowac :)
UsuńSłodka :) Uwielbiam grochy i groszki w każdym wydaniu wiec trafiłaś także w mój gust :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tez uwielbiam kropki w kazdym wykonaniu
Usuń