Jako odskocznia od papierowej roboty tworzył się komin z mięciutkiego akrylowego Kocurka , jako komplecik do wcześniej wykonanych mitenek.
Miał być robiony w tzw. międzyczasie ale te co robią na drutach wiedzą, że czasami jest to jak nałóg.... Normalne nie można drutów z zaczętą robótką odłożyć. To tak jak z czytaniem fascynującej książki, jeszcze jedna strona ... a może jeszcze jedna, i jedna i jedna. I tak było ze mną, czułam się jak opętana jeszcze jeden rząd, a może jeszcze jeden, no dobra tylko 5 min.... A może jeszcze chwila... I tak wyszło że udziergałam cały. Fajnie tak, czasami na chwile zmienić zainteresowania i dać mózgowi odpocząć. Ale zaczynam się bać, zaczęta robótka jest jak nałóg, nie możesz je odłożyć póki nie skończysz. Tak samo mam jak ktoś postawi koło mnie miseczkę z orzeszkami arachidowymi..... Będę jeść.... do ostatniego orzeszka....
Miał być robiony w tzw. międzyczasie ale te co robią na drutach wiedzą, że czasami jest to jak nałóg.... Normalne nie można drutów z zaczętą robótką odłożyć. To tak jak z czytaniem fascynującej książki, jeszcze jedna strona ... a może jeszcze jedna, i jedna i jedna. I tak było ze mną, czułam się jak opętana jeszcze jeden rząd, a może jeszcze jeden, no dobra tylko 5 min.... A może jeszcze chwila... I tak wyszło że udziergałam cały. Fajnie tak, czasami na chwile zmienić zainteresowania i dać mózgowi odpocząć. Ale zaczynam się bać, zaczęta robótka jest jak nałóg, nie możesz je odłożyć póki nie skończysz. Tak samo mam jak ktoś postawi koło mnie miseczkę z orzeszkami arachidowymi..... Będę jeść.... do ostatniego orzeszka....
Dodatkiem do szalo-komina jest broszka z kokardką i dekoracyjny paseczek , którym można zmieniać kompozycje stylistyczne wedle potrzeb.
A tu już mała sobotnia sesja i komin w użyciu ...