Moje pierwsze podejście do beadingowych kolczyków...
Odkryłam tajemnice splotu więc teraz mogę poszaleć. Jak na pierwszy raz to uważam, że wyszło super.
Tak siedzę i myślę, czy to normalne, żeby czas tak szybko uciekał? Najpierw człowiek czeka na tą pełnoletność a później ino pstryk. A tu już 30 stuknie. W ogóle nie powinnam się do tego przyznawać lecz wcale się na ten wiek nie czuje. Choć kto powie jak powinna się czuć taka typowa trzydziestka? Hehe. Znawczynie tematu pewnie powiedzą, że pownna być poważna i odpowiedzialna. Z tym pierwszym nie do końca się zgodzę, tym bardziej kiedy mam ochotę w szpilkach łazić po konarach, albo w czarno różowej perułce śmigać po mieście. Moja mama wygląda jak moja starsza siostra więc nie wiem czy powinnam się zamartwiać tym, że wyglądam tak staro, czy cieszyć, że mnie też czas oszczędzi. Podobno są trzy etapy w życiu kobiety:
* gdy ona zdradza swój wiek
* gdy go nie zdradza
* i gdy wiek ją zdradza.
Ciekawe, w którym etapie jestem?
No nic, szalone 12 lat minęło, studniówka, studia na 2 uczelniach, prawo jazdy, pierwsza praca, nieoczekiwane zaręczyny, ślub, przeprowadzka 500 km od domu, pies, którego nigdy nie miałam, pierwsze dziecko, teraz powinno być już wolniej, ale kto mi to zagwarantuje? Nikt, a plan mojego życia zna tylko TEN na Górze. I pewnie już szykuje coś czym mnie zaskoczy. No i dobrze, nuda powoduje tylko migrene.
Zapraszam na urodzinowe ciasto i kawę z syropem miętowym