Obcojęzyczne kartki przyszedł czas robić. Niby nic takiego a jednak. W dodatku miała być ślubna. Jakoś nie mogłam się zdecydować jak ma ona wyglądać. Panna Młoda Polka a Młody Niemiec więc stwierdziłam, że kartka będzie dwujęzyczna. A to już coś.
A oglądając ostatnie karteczki Agnieszki zachciało mi się wypróbowania tak ślicznie ułożonej wstążki. Ot i cała filozofia.
Ale powiem Wam, że taka wstążeczka bardzo przypadła mi do gustu. Już wiem dlaczego Agnieszki dzieła są takie śliczne. Bo ona zawsze znajdzie coś co oczaruje odbiorcę. Magiczna kobieta.
sliczna karteczka!!!! miodzio serduszko , oj cos czuje ze jak przyjdzie mi robic slubne kartki to przyjde do ciebie podpatrzec cosik :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam ciesze sie ze chcesz podpatrywac :*
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i subtelna. Elegancka.
OdpowiedzUsuńi ja podpatruje Agnieszkę !Pięknie Ci wyszła ta karteczka..no i wstażeczka idealnie przymarszczona..moze i ja spróbuje..?;P
OdpowiedzUsuń