Miała to być szybka karteczka. Taki miałam plan. Wyszperałam na Magicznej Kartce mapkę i stwierdziłam , że góra 30 min i będzie po kartce.
Plan był dobry tylko z wykonaniem go do bani. Bo .... W międzyczasie młodej zachciało się jeść, później wymyśliła, że mam ją karmić. Następnie domagała się dokładki a jak zaczęło mi pośmiardywać gdy koło mnie przechodziła trzeba było ją przewinąć. A kiedy zaczęła udawać, że robi ślizg na ślizgawce wykorzystując do tego poduszki z narożnika , zjeżdżając głową do dołu, stwierdziam, że trzeba znaleźć jej inne zajęcie. I tak z 30 min zrobiło się bagatela minut 120.
I tak się właśnie pracuje z małym dzieckiem. Cóż uroki rodzicielstwa :)
świetna karteczka... a co do jej wykonania, znam tą historię na pamięć... co dzień to przerabiam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Tak to jest z maluchami :), dobrze ze kobieta potrafi robic wiele rzeczy na raz
UsuńPodoba mi sie jak laczysz techniki :) Swietna praca ! Dziekuje za udzial w wyzwaniu Magicznej Kartki !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ;-) Nowy banerek , a zwłaszcza napis - rewelka ;D
OdpowiedzUsuńNo dzieci powiadasz... u mnie ostatnio zastój, bo jak już zaśnie wieczorem , to ja razem z nim ;-( A pomysłów w 3D ... ;/ Kiedyś minie ;D
Milo mi ze zauwazylas ;), zycze szybkiego powrotu do dzialania hihi
UsuńŚwietna!!! Dzięki za udział w wyzwaniu Magicznej Kartki ♥♥♥
OdpowiedzUsuń