środa, 29 sierpnia 2012

339. Weselna woalka

Od dawna marzył mi się taki ekstrawagancki dodatek, ale po pierwsze nie mogłam się zebrać na odwagę a po drugie nie było gdzie w nim wyjść. 
Nade(j)szła więc doskonała okazja i sobie sprawiłam delikatny fascynator do weselnej kreacji.



I powiem szczerze, że czułam się w nim bosko. A gdy usłyszałam multum komplementów i drugie tyle stwierdzeń, że mnie nie poznano uważam woalkę za strzał w 10!.


Zdjęcie mało "profesjonalne" ale nasza latorośl tym razem była nader żywotna

6 komentarzy:

  1. No pięeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeknieeeeeeeeee!!!! Na prawdę prześlicznie a do tego makijaż ;-) - wszystko się uzupełnia . Wyglądasz jak Scarlet z "Przemineło z wiatrem" - to oczywiści komplemant ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje i powiem Ci ze tak wlasnie sie czulam.... Musze to powtorzyc :)

      Usuń
  2. Przepięknie wyglądasz! Szkoda, że dzisiaj ten dodatek jest tak mało popularny. Ach! Damą być! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Woalki są szalenie intrygujące ale chyba nie każdemu pasują. Za to Tobie jak najbardziej! Masz urodę stworzona do woalki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj maz poczatkowo stwierdzil ze wygladalam jak wdowa, ale pozniej byl zachwycony. Grunt to sprobowac i zobaczyc co komu pasuje :)

      Usuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
... jestem okamgnieniem radosnym wspomnieniem

jestem tu na chwilę Twoim ciepłem się posilę

zatrzepotam skrzydłami

i odlecę razem z aniołami ...