Taką to oto filcową sówkę dostała nasza znajoma
Mam nadzieję, że będzie jej wiernym strażnikiem nie tylko kluczy , a te krzywe okulary były prototypem teraz już są mniej wymięte.
Zgłaszam ją na wyzwanie w ScrapCafe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest śliczna :) urocza :)
OdpowiedzUsuńOooo dziękuję :)
UsuńSówka rzeczywiście wygląda bardzo mądrze, nawet w powyginanych okularach ;)
OdpowiedzUsuńHaha mogłas powiedzieć, że ich nie widać :P
UsuńCudna sówka - bardzo lubie sowy!
OdpowiedzUsuńOch ja też je uwielbiam, choć początkowo z wielką rezerwa d nich podeszłam.
UsuńKurcze a ja w przyszłym roku chcę sobie zrobić laserową korektę wzroku i pożegnać się z okularami :) Ale sowa jest piękna, taka dostojna w tych okularkach :)
OdpowiedzUsuńOjej ależ powazny zabieg. Choć nie mogę sobie wyobrazić Ciebie bez okularów.
UsuńUrocza praca ! Bardzo dziękujemy za wspólna zabawę oraz udział w wyzwaniu w ScrapCafe!
OdpowiedzUsuń