piątek, 27 czerwca 2014

731. A może by tak dżem truskawkowy?


 Zakochawszy się ostatnio w przetworach truskawkowych Piecyka i jej fantastycznych sloiczkach z zakrętkami w krateczkę i wykorzystując Scrapgangowe truskawkowe wyzwanie postanowiłam też coś zawekować.


Postawiłam na Lemonadowe truskawki. Nigdy nie miałam pomysłu na ich papier choć bardzo mi się podobał. Tym razem do całej pracy wykorzystałam tylko ich kolekcje. Do truskawkowego shaker słoika były wręcz zalecane.


A skoro mamy i listki to nadaje się on do Kartkowego ABC



czwartek, 26 czerwca 2014

730. Sexi dziubek


Karteczka w formacie DL zgodnie z wyzwaniem w My time to craft


Zwykła, prosta a jednak.... z niespodzianką.


 Tak mi się pomyślało jak przeczytałam o najnowszym wyzwaniu w Szufladzie


Jakiś PAN na pewno bardzo by się ucieszył z takiej karteczki.

http://mytimetocraftchallenge.blogspot.com/2014/06/challenge-252-christmas-in-june.html


środa, 25 czerwca 2014

729. Sowiastych snów

Z racji tego, że sówkowa tkanina  z  etasiemki została zaanektowana przez naszą pannę jako "kocyk" nie było szans aby od razu uszyć z niej to, co sobie wymyśliłam. 


Jednak po kolejnym praniu zwykłej szmatki z bawełenki powstał sówkowy dziecięcy komplet pościeli


Połączyłam go z zalegajacą w szafie jednokolorową  bawełną zwaną "korą"


I teraz nie ma na nią mocnych, przychodzi do naszego łóżka w środku nocy z własną kołdrą.


Przyznam się Wam, że obszywanie dziurek zawsze było dla mnie traumatycznym przeżyciem, jednak po tym komplecie, gdzie musiałam obszyć 2 dziurki na poduszce i aż 7 na kołdrze  jestem w tym temacie specjalistką.


wtorek, 24 czerwca 2014

728. Słodkie życzenia



Oczywista oczywistość słodki bukiecik zamiast kwiatów


W sam raz na czerwcowy ślub


Tym razem Ferrero w otoczce z zielonych piór i jednym pięknym storczykowym kwiatkiem


A niedziela nas zaskoczyła takim cudnym widokiem z okna... achhhh


poniedziałek, 23 czerwca 2014

727. Skoro dzisiaj Dzień Ojca to... mamy 3latkę


Wprawdzie urodzinki dziś ale obchodziliśmy je już po części w Boże Ciało, jakoś tak wyszło.... No a że faktycznie jak się rodziła Boże Ciało było to tym bardziej sentymentalnie dla mnie samej.  Jednak dzisiaj z racji podwojnego święta w naszej rodzince upiekłam ten sam torcik co  4 dni temu, bo podbił nasze serca a skoro ciasta nie wykorzystałam w 100% to czemu miało się zmarnować. Kocham wszystko co miętowe, a przepis Doroty okazał się znowu fenomenalny ( mam jej książkę więc często z niej korzystam)


Jednak jak to ja musiałam dodać coś od siebie i zmieniłam sposób robienia samego ciasta


Szwagier po ostatnim cieście jakie zrobiłam na imieniny mego męża stwierdził, że wysoko zawiesilam sobie poprzeczkę i nie wie czy mi się uda ją przeskoczyć. I wiecie co? Udało mi się tego dokonać. A zagadkowe pionowe ułożenie ciasta było wielkim zdziwieniem.  Jeśli lubicie gorzką czekoladę i subtelny smak mięty to jest właśnie to połączenie. Same ciasto nie jest biszkoptem tylko czymś pomiędzy brownie a murzynkiem.

Nawet Jubilatka pomagała w jego robieniu więc dla małych kucharzy też w sam raz. Oczywiście ciasto przebił mega prezent, ale dzięki temu wiem, że jednak coś ze mnie ma a nie tylko w 90% po tacie. 




Portret małej artyski zgłaszam do fotoGry w Art-Piaskownicy


niedziela, 22 czerwca 2014

726. W stylu RETRO

Miłość do kropeczek tkwi we mnie od dawna choć jeszcze nic takiego w oko mi nie w padło poza ubrankami dla młodej. I pewnego dnia znalazłam w SH długaśną sukienkę w groszki, jednak wskazanie metki z nr 34 troszeczkę mnie zaniepokoiło, bo faktycznie wąska i materiał zeroelastyczny. Ale.... wlazłam!!! I nie zastanawiałam się ani sekundy - wylądowała w mojej siatce. A następnie w szafie. Nie pasowała mi jednak w wersji oryginalnej długo jednak nie wiedziałam co z nią zrobić. Pewnego dnia gdy już miałam w niej wyjść na imprezę rodzinną po prostu pękła mi na szwie pod pachą dobre 8 cm. I nic nie można było z tym zrobić, bo materiał był cięty na styk.  Przeleżała więc prawie rok w szafie aż dostała nowe życie

Jak widzicie bufiastych rękawów się pozbyłam obszywając ją w tym miejscu satynową lamówką a z długości max zrobiłam długość uniwersalną.


Ach kieca RETRO jak się patrzy. Takie zmiany to ja lubię, mam jeszcze kawałek materiału z dołu więc myślę co by tu z niego wykroić.

A Wy lubicie kropeczki?


środa, 18 czerwca 2014

725. Biegaczowi



Karteczka dla anglisty zapalonego biegacza oraz podróżnika w formie tzw. widokówki z podróży


A z racji, że z zegarem to pasuje na wyzwanie u Janet 



wtorek, 17 czerwca 2014

724. Zmalowane serce

W ramach wyzwania na 123Scrapuj Ty postanowiłam coś zmalować i sięgnęłam po ołówki, lecz później sięgnęłam również  po pastele aby nadać lekki kolor, a jak widać skończyło się na wytuszowaniu tła, potraktowaniu serca dodatkowo Glossy accents  oraz nałożeniu na tło pasty strukturalnej.

Hymmmm nie całkiem taki efekt chciałam uzyskać ale chyba może być.  


Wyszła taka lekko miłosna karteczka.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
... jestem okamgnieniem radosnym wspomnieniem

jestem tu na chwilę Twoim ciepłem się posilę

zatrzepotam skrzydłami

i odlecę razem z aniołami ...