Miały być zaproszenia robione ręcznie... więc i takie powstały.
Porwałam się na całkowitą pracę tylko nożyczkami, a że chciałam również zrobić coś niebanalnego postawiłam na komunijną albę.
Takiego typu zaproszeń jeszcze nie widziałam ( bynajmniej nie wpadły mi w oko), spróbowałam więc swoich sił. Efekt uważam za całkowicie udany.
Przetarcia, szycie, złoty kordonek, i nawet pokusiłam się o zrobienie szydełkiem wzorku na pelerynie
Teraz z zupełnie czystym sumieniem mogę zgłosić zaproszenia do Sillesian
Takiego typu zaproszeń jeszcze nie widziałam ( bynajmniej nie wpadły mi w oko), spróbowałam więc swoich sił. Efekt uważam za całkowicie udany.
Przetarcia, szycie, złoty kordonek, i nawet pokusiłam się o zrobienie szydełkiem wzorku na pelerynie
Teraz z zupełnie czystym sumieniem mogę zgłosić zaproszenia do Sillesian
Piękne! Gratuluję pomysłu i wykonania:)
OdpowiedzUsuńNapracowała się robiąc wszystko ręcznie. Ale efekt ładny.
OdpowiedzUsuńPrzecudne!!!Jestem zachwycona!Dziekuje za udzial w wyzwaniu Silesian Craft:D
OdpowiedzUsuńHa ha ha, na taki bajer się jeszcze nie porwałam :-) Ale miałaś wenę :-) Gratuluję!
OdpowiedzUsuń