wtorek, 16 czerwca 2015

956. Z motylem na okładce

Ostatnio wyciągnęłam na swój twórczy stół maszynę do szycia mając w zanadrzu kilka nie cierpiących zwłoki projektów.


Dzięki temu powstała okładka na Książeczkę Zdrowia w mocnych kolorach. Motyl nie jest całościowym maszynowym haftem, to naszywane elementy.


W środku jest kieszonka na jakieś wolnolatające karteczki oraz zakładeczka do odznaczania stron. Wybaczcie jakość zdjęć ale aktualnie mam mega problem z aparatem i korzystam z aparatu w tel, który wcale nie chce ze mną współpracować.

A motylek leci do Szuflady  

11 komentarzy:

  1. Wszystko widać, suuuuuuper okładka, ten motylek z postrzępionymi lekko skrzydełkami wygląda rewelacyjnie. Popzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to dobrze :), miło mi Elus ze Ci sie podoba :)

      Usuń
  2. Rewelacyjny pomysł! Okładka wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że obdarowanym też się spodoba

      Usuń
  3. Wow, ale śliczna! !! Bardzo fajny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne połączenie kolorów - takie motylowe właśnie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
... jestem okamgnieniem radosnym wspomnieniem

jestem tu na chwilę Twoim ciepłem się posilę

zatrzepotam skrzydłami

i odlecę razem z aniołami ...