Nie sądziłam, że szara tuniczka będzię takim strzałem w 10! To doprowadziło do tego, że musiałam zacząć szybko myśleć o zastępstwie. Bo ileż dni można w niej non-stop chodzić i czasami trzeba ją też wyprać. A, że jest śliczna, miła, ciepła i niepowtarzalna to nie mogłam zamienić jej na byle co...
Dlatego też musiałam sięgnąć głębiej , i trochę wyżej, żeby zadowolić wybredny wzrok naszego dziecia. I tym razem też postawiłam po pierwsze na prostotę, a po drugie na ciepłotę, wszak mamy zimę.
Tym, też sposobem, powstała mięsista tuniczka na ewidentnej stójce, w formie identycznej do wcześniejszej, bo co tu dużo mówić nosi się wprost R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-I-E. Oczywiście dawcą dzianiny był damski golf. Wybaczcie, że nie mam jego zdjęcia ale po prostu zapomniałam. Metkę niestety któś mu wyciął więc nawet nie wiem jakiego był producenta, wiem tylko, że to akryl + lycra. Super się naddaje więc pewnie i na przyszły rok się nada.
A złotą gwiazdkę oczywiście wyszydłowałam sama. Tak w ramach złotej akcji Kwiatu Dolnośląskiego. Początkowo myślałam, że ona bardziej taka śnieżynkowa, ale jak tylko dziecię zobaczyło wzór od razu rozpoznało gwiazdkę, więc tak też zostanie. Wszak na wzorze też pisali, że to niby gwiazdka, więc co ja się będe z autorem kłócić. Zgłaszam ją również do Szuflady
Święta , święta i niestety już po świętach. Nie udało mi się nawet Wam życzeń złożyć, dzień Wigilii okazał się dniem na "Wariackich papierach" i na walizkach. Święta w tym roku zdecydowaliśmy spędzić na rozjazdach między rodzinami. A tym samym trzeba było się ogarnąć i spakować, co okazało się nielada wyzwaniem, dobrze, że mamy duuuże auto. Mam więc nadzieję, że spędziliście ten świąteczny czas w magicznej domowej atmosferze.
Święta , święta i niestety już po świętach. Nie udało mi się nawet Wam życzeń złożyć, dzień Wigilii okazał się dniem na "Wariackich papierach" i na walizkach. Święta w tym roku zdecydowaliśmy spędzić na rozjazdach między rodzinami. A tym samym trzeba było się ogarnąć i spakować, co okazało się nielada wyzwaniem, dobrze, że mamy duuuże auto. Mam więc nadzieję, że spędziliście ten świąteczny czas w magicznej domowej atmosferze.
piękna gwiazdeczka i ta mała i ta większa super pomysł na sweterek pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńAch dziękuje, dziękuje :) jak to sie mawia "po dwakroć"
UsuńPatrząc na Ingę można by uwierzyć, że to takie dziecko-aniołek z tych sesji słodko-bożonarodzeniowych z magazynów:)
OdpowiedzUsuńNieźle się kamufluje:)
A sweterek piękny:)
Ja tu widzę co najmniej trzy gwiazdy. Wszystkie cudne.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna gwiazda! Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego!
OdpowiedzUsuń