To chyba już będzie u nas tradycja, że bałwanki muszą być i już. Te zostały zamknięte w słoiku aby doczekały aż wskoczą w prezenty.
W zeszłym roku mój brat wyczaił je na blogu jednak o dziwo w paczce ich nie było, co oznajmił głośnym niezadowoleniem. Wobec powyższego mówię teraz ja głośno, że będą moim znakiem rozpoznawczym i póki sił mi starczy będą co roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)