Dziś mam wolne nie dotykam nożyczek ani jednym palcem, ani paznokciem... A dlaczego ? Dlatego, że mam odciski od nożyczek, a palce bolą mnie tak, że nawet paznokcie mam czułe od przyciskania papieru. Jak zawsze musiałam przecież coś wymyśleć, tym razem padło na śnieżną girlandę . Pewnie ją doskonale znacie z niejednej zimowej inspiracji.
Tym razem mam ją ja, pod plafonem a nad narożnikiem zawisła śnieżna chmura. A na niej 90! śnieżynek. w dwóch wielkościach o średnicy ok. 4,5 cm oraz ok 6cm. Początkowo była to super zabawa z młodą, rysowalyśmy i wycinałyśmy koła ale później nagorsze zostało i tak dla mnie.
No ale nie ma co smęcić, dekoracja udana, klimatyczna a mnie odpoczynek się przecież przyda, idę więc odpoczywać. Ale pokaże Wam jeszcze dekorację o zmroku przy różnym nasyceniu światła ( mamy zamontowany ściemniacz)
U nas jak to bywa śniegu brak to chociaż taka mini namiastka.... Zgłaszam ja do Diabelskiego Młyna
U nas jak to bywa śniegu brak to chociaż taka mini namiastka.... Zgłaszam ja do Diabelskiego Młyna
Wspaniała dekoracja, równie dobrze sprawdziłaby się przy oknie, taka zasłonka z płatków śniegu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie mialam taką w oknie jakieś 4 i 5 lat temu :)
UsuńPiekna, wycinałaś z serwetek czy z jakiegoś innego materiału...
OdpowiedzUsuńWycinałam ze zwyklego notesu - bloczka biurkowego
UsuńPiekny...
OdpowiedzUsuńCudna girlanda, warto było, choć współczuję kontuzji palców :( Oby szybko wróciły do siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
świetne! podziwiam za ilość elementów :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt,ciężka praca się opłaciła :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda - już sobie wyobrażam jak ruch powietrza wpływa na nie :)
OdpowiedzUsuńOj pięknie tańczą, pięknie. Lekko wirują , mogłabym sie tak wpatrywać i wpatrywać :). A najlepiej jak mloda zauważy że dmucham w ich stronę i ona też chce.
Usuń