A ja postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem i poczyniłam im zaproszenia na ich zaplanowaną piękną uroczystość....
Zgodnie z M-aniulkowymi wytycznymi zrobiłam tę resztę zaproszeń, której im brakowało.
W związku z czym, Akcję "Kartka u Mańka" uważam za zamkniętą!!!
A Młodzi niech zaczynają je roznosić.... bo czas ucieka....
W związku z czym, Akcję "Kartka u Mańka" uważam za zamkniętą!!!
A Młodzi niech zaczynają je roznosić.... bo czas ucieka....
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńTo sporo musiałaś jeszcze natworzyć ;) Piękna klasyka. Ja bym chyba nie dała rady zrobić takiej ilości jednakowych sztuk - padłabym po trzech, a i tak pewnie każde by mi wyszło ciut inne.
OdpowiedzUsuńPogdoń Pannę Młodą niech wrzuca cały asortyment na bloga ;)
Oj tez sie tego balam, choc poszlo mi calkiem niezle. I jak to sie mowi " nie taki diabeł straszny"... A mloda pogonie choc nie wiem co z tego wyjdzie :D
UsuńProste, klasyczne, minimalistyczne wręcz :) Piękne!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że moje wesele już za mną ;)
Piękne i eleganckie!:)
OdpowiedzUsuńwow, podziwiam, dałaś radę takiej ilosci kartek :)
OdpowiedzUsuńmnie by cierpliwosci nie starczyło juz po 2 czy 3 :P
bardzo fajny design - lubie takie drzwiczki :)