Są takie chwile w życiu człowieka, że nie potrafi przestać o czymś myśleć i kiedy staje się to prawie obsesją, zaczyna realizować to, co ukształtowało się w jego głowie. Tak było i tym razem. Spędziłam cały weekend przy maszynie realizując pewną myśl. Mąż w słuchawkach na uszach odseparowywał się od stukotu maszyny. A raczej od jej diselowskich dźwięków. Ilekroć ją wyciągam zaraz śmieje się ze mnie, że w całym mieszkaniu będzie słychać mój traktor. Nic na to nie poradzę, skoro na oliwieniu się jeszcze nie znam.
Tak więc miałam maszynę, materiał, skrawek koronki, rzepa i starą gazetę, którą potraktowałam do wycięcia modelu. Tu fastryga, tam fastryga, masa szpilek i ... voila.
Nasza córa ma pierwszą maminą sukieneczkę. Może wyszła ciut przy długa, ale to nie jest żaden problem.
Założyłam ją na mini wieszaczek, który wisiał w naszej szafie.
A następnie grzecznie zawisła pośród naszych rzeczy czekając na swój moment.
Sukienusia jest śliczniutka i uszyłaś ja wspaniale. Jak moje dziwciaki były małe, to tez cały czas im coś szyłam.
OdpowiedzUsuńPiekna sukienka.
OdpowiedzUsuńDagmarko,sukienusia jest boska!!!Piekny material i dodatki a wykonanie pierwszy klasa!!! :)
OdpowiedzUsuńJejuuuuuuu jaka słodziutka:)
OdpowiedzUsuńpiekna sukieneczka! kolorek i w ogóle jest cudowna!
OdpowiedzUsuńpiękna bardzo, już widze jak sie wszyscy za księżniczką oglądają :D
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienusia, o ile fajniej będzie ja założyć maleństwu zamiast chińskich maszynowych śpiochów...
OdpowiedzUsuń;-) Śliczniutka...
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj kpiłam super materiał na uszycie swojej pierwszej tildy... na razie musi poczekać ;-( czasu brak.
Ale właśnie wczoraj uświadomiłam sobie jak to super byłoby mieć córeczkę ... mig mig i sukienka byłaby bosssska. No cóż mam nadzieję, że przynajmniej zrealizuję swoje marzenie jako babcia .... za jakieś 25 lat ;D
O jejku, jakie cudo! Ta Twoja córa to dopiero będzie mieć królewską garderobę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje dziewczęta!!! Teraz to dopiero będę się wyżywać maszynowo. Dobrze mieć małą królewnę, szkoda tylko że szafy takie małe.
OdpowiedzUsuńNoo, zazdroszczę talentu:-) sukieneczka ślicznie wyszła, i kolor i wzór i wykończenie. Aż miło popatrzeć:-)
OdpowiedzUsuń