- biały kreszowany woal
- srebrno-biała gipiura
- biały kordonek
- srebrna nić
- szydełko 0,6mm
Dorwałam jakiś stary schemat i wzięłam z niego element.
2 dni dłubania.
Ukrochmalenie, naciągnięcie i zawieszenie.....
Ilekroć wchodzę do kuchni to się do siebie uśmiecham. Ach świąteczny klimat po mału nas obejmuje. I jak zawsze to, co mogłoby się wydawać nie możliwe stało się możliwe.
A moje motto nie tylko na dziś brzmi:
Jeśli choć jedną dobrą myśl wniosłeś do czyjegoś umysłu,
jedno dobre uczucie zaszczepileś w czyjeś serce,
jedną godziną szczęścia rozpromieniłeś smutne szare życie,
spełniłeś zadanie anioła na ziemi.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJejku! Ale pięknie wygląda to okno!!! To już prawdziwy świąteczny klimacik :)
OdpowiedzUsuń