Ostatnio wyciągnęłam na swój twórczy stół maszynę do szycia mając w zanadrzu kilka nie cierpiących zwłoki projektów.
Dzięki temu powstała okładka na Książeczkę Zdrowia w mocnych kolorach. Motyl nie jest całościowym maszynowym haftem, to naszywane elementy.
W środku jest kieszonka na jakieś wolnolatające karteczki oraz zakładeczka do odznaczania stron. Wybaczcie jakość zdjęć ale aktualnie mam mega problem z aparatem i korzystam z aparatu w tel, który wcale nie chce ze mną współpracować.
A motylek leci do Szuflady
A motylek leci do Szuflady