Matka oszalała i w związku z tym, że nie miałam ostatnio zajęcia szybciutko je sobie znalazłam. Drugie urodzinki naszego maleństwa nie mogły się odbyć od tak bez niczego.
Oto więc były urodzinki pod patronatem słodkiej Myszki Minnie.
Prócz tematycznej dekoracji najważniejszy na takiej imprezie jest przecież tort. Poszłam na żywioł i udało się stworzyć coś na miarę jubilatki i jej uroczystości.
Moje pierwsze starcie z masą cukrową z pianek marshmallows uważam za w miarę wygrane. Może nie do końca stworzyłam to o czym myślałam, ale efekt wyszedł cudowny. Pominę obklejenie połowy kuchni i budzenie męża po północy aby mnie ratował bo nie mogłam ruszyć sklejonymi palcami. Zachwyt naszej małej córeczki wynagrodził mi ten wszelki trud bo był po prostu bezcenny.
Chociaż przeboje z nim były.... najpierw córa musiała mi pomóc podczas kręcenia biszkopta, więc pewnie dlatego mi wklęsł po upieczeniu. Następnie obgryzła mi każdy z 3 blatów, ubitą masę wygrzebywała palcem ze środka a na sam koniec wypiła herbatę przygotowaną do nasączania. Ale.... gościom smakował. Więc zły nie był :)
Pewnie zastanawiacie się jak wyglądała sama jubilatka. Więc specjalnie dla Was, oto ona.
Czapeczki też mojego wykonania ale bliżej o nich już wkrótce. Nadmienię tylko, że czerwony kapelusik zgłaszam do Kufra. ( EDIT: tu już jest post o nim ---> klik )
A że szaleństwa mi nie obce bawiłam się przy przygotowaniach i ja, nie mogąc uwierzyć, że to już 2 lata!!! A nie tak dawno byłam jeszcze w ciąży. Masakra jak ten czas leci. W dodatku z dnia na dzień tak jakby faktycznie zrobiła się nagle starsza. Co prawda impreza była wczoraj a prawdziwe urodzinki są dziś, lecz wiadomo jak to bywa z czasem....
A że szaleństwa mi nie obce bawiłam się przy przygotowaniach i ja, nie mogąc uwierzyć, że to już 2 lata!!! A nie tak dawno byłam jeszcze w ciąży. Masakra jak ten czas leci. W dodatku z dnia na dzień tak jakby faktycznie zrobiła się nagle starsza. Co prawda impreza była wczoraj a prawdziwe urodzinki są dziś, lecz wiadomo jak to bywa z czasem....
A moją perfekcyjną imprezę, bo za taką ją uważam i ja i nasi goście zgłaszam do KTM.
PS. Kocham Cię moja Stokrotko, choć czasami brak mi cierpliwości, lecz jeden Twój gest, buziak, przytulas i wiem, że nie potrafiłabym żyć bez Ciebie. Jesteś prawdziwym skarbem, który dał nam Bóg.
SUPER PEŁNA KLASA PERFEKCYJNEJ PANI DOMU.BRAWOOO!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje, i tak właśnie się czułam :)
UsuńZ okazji urodzin, życzymy małej damie wszystkiego co najlepsze, najwspanialsze i najbardziej kolorowe. Słońca, które wypełnia każdy dzień, miliona pasjonujących zabaw, szaleństw z rodzicami i przygód z kudłatym przyjacielem. Sto Lat Myszko! Życzy Stworzenie wraz z Twórcami ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Jubilatki :* i przesyłamy buziaczki
Usuńzdjęcie w kapelusiku urocze :) wszystkiego najwspanialszego dla Ingi :*
OdpowiedzUsuńa cała reszta świetna, brawo!
Dziękujemy Moniś :*
UsuńWow - jesteś niesamowita, wspaniała mama, wspaniałe przyjęcie - ogromne brawa :))
OdpowiedzUsuńHaniu dziękuję bardzo za te słowa :)
UsuńAch, szkoda, że nie było mnie na tej imprezie... Mogę się wbić na kolejną ;)?
OdpowiedzUsuńAnus zapraszamy z otwartymi ramionami :)
UsuńŚwietne przyjęcie a jubilatka cudna!
OdpowiedzUsuńAch dziekuje bardzo :) za podwójne uznanie
UsuńWOW! Rewelacja. Bardzo mi i podoba ten motyw przewodni :) Pracy sporo , efekt szałowy, warto było . A Igusia przepięknie wyglądała ;))))-serdeczności ślę!
OdpowiedzUsuńOch było warto i na pewno za rok to powtórze :) ale pewnie już nie z Minnie :)
UsuńBardzo piękne dekoracje, tort, wszystko - napracowałaś się i wiem ile to kosztuje ale dla Naszych Słoneczek zawsze warto!!! Piękne i dopracowane naprawdę jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńGdyby nie te nasze Słoneczka..... To dzięki nim się nie nudzimy ;)
UsuńDaget jesteś niesamowita! Wszystko sama tak pięknie wymyśliłaś i przygotowałaś :) Dekoracje, babeczki, tort no i małą Inge :) Fantastyczny pomysł na imprezę w stylu Myszki Miki, ozdoby robią niesamowite wrażenie :) Inga w kapelusiku - normalnie się rozpływam :))) I dziękuję za link do tak ciekawego sklepu - nawet nie wiedziałam, ze takie fajne miejsce w sieci istnieje :))) Całusy dla Was :-*
OdpowiedzUsuńNo nie sama, mąż trochę pomógł ;). Ale prawda jest taka, że nie jestem zwolenniczką urodzin w kulkowniach czy McDonaldach, więc pewnie będę je sama organizować jak już będziemy mieć większe M. A sklepik jest niesamowity :)
UsuńPozdrawiam jubilatkę - imienniczkę :) Super tort! Ja też chcę taki!
OdpowiedzUsuń