Było piękne lato a teraz mamy już jesień. Nie dość że ciężo się w taką pogodę myśli to mieszkając jedną nogą nie u siebie to tym bardziej kiepsko się pracuje. Mam nadzieję, że to szybko minie.
Królowa kwiatów, chociaż ja wole jej białą barwę, czerwona jest podobno wymowniejsza.
Teraz więc czas na róże w moich barwach...
ależ piękna róża!!! Niesamowita!!!podziwiam talent do haftu matematycznego :)
OdpowiedzUsuńpięknaaa!!! haftu matematycznego jeszcze nie próbowałam (w przeciwieństwie do mojego brata ;p) ale twoja róża i jej oprawa są tak piękne, że zachęcają do eksperymentowania ;)
OdpowiedzUsuńRóża piękna, jedyne moje zastrzeżenie do zielonego papieru który się trochę pofalował - pewnie za dużo kleju.
OdpowiedzUsuńMimo to cała kartka świetnie się prezentuję:)
Róża jest cudna :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze rozyczka sie Wam spodobala, na pewno wyszyje jeszcze jedna :)
OdpowiedzUsuńMadzia kleju na pewno nie bylo za duzo tylko kupilam jakis eksperyment ktory zyje wlasnym zyciem i musze go przechytrzyc.