Śnieżna Królowa tak szybko w tym roku przemknęła w swych saniach przez naszą okolicę nie zatrzymując się na dłużej, iż wcale się nie dziwię, że zgubiła takie cudo ze swej głowy.
Tak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać, ale prawdę powiedziawszy zdradzę Wam tajemnicę, że postanowiłam wykonać ją jako prototyp. Już jakiś czas temu myślałam o czymś w ten deseń. A wiadomo styczeń czas karnawałów więc albo mnie ( o tak idziemy na zabawę kanawałową!!! ) albo naszej latorośli może się przydać. Obszywanie jej różnymi koralikami trochę mi czasu zajęło ale było warto.
Atrybut Królewskości został zaakceptowany , teraz tylko dołożymy do niego albo opaskę albo grzebyk w zależności na czyjej głowie przyjdzie mu spocząć. Teraz mogę pomyśleć jak wykonywać kolejne.
A ja zgłaszam ją na wyzwanie w Szufladzie
No co za cudo! Fantastyczna i jak tu wybierać top 5. Witam w Wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńWidziałam, że konkurencja mocna, grunt to udana zabawa. A ja się bawilam przednio tworząc ją .
UsuńJakie cacuszko! Niesamowicie piękna korona, prawdziwy klejnot. A to dopiero prototyp?! Obiecaj, że pożyczysz jaki kiedyś udałoby się nam wybrać na imprezę karnawałową :)
OdpowiedzUsuńObiecuje :) , mam nadzieje ze się niedlugo wybierzecie na taka impreze :)
UsuńCudna jest!!! Zachwycająca:)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :) dziękuje, sporo pracy wlożyłam
UsuńCudowna :) Gratuluję wygranej w Szufladzie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca!!! Gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńPiękna! Warto było przyszywać te koraliki :-)
OdpowiedzUsuń