Prosta ślubna karteczka, która powstała pod dyktando TEO ( na śmierć o niej zapomniałam)
Wcale nie było tak prosto jakby się mogło wydawać. Skoro nic nie można było użyć, poszalałam zatem troszkę tylko na samych serduszkach i z Artimenowym pudrem do embossingu
Podoba mi się to Twoje szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńCudowna! Klasyczne i elegancka :)
OdpowiedzUsuń