Tyle razy już widziałam taką książeczkę, że zapragnęłam wykonać podobną, i ofiarować ją memu mężowi.
Oczywiście najpierw stwierdził, że w karty to on przecież nie gra. Ale dla jego spojrzenia, wyrazu twarzy i wzruszenia, warto było przeczekać.
Niestety musiał się podzielić z córą bo choć ona nie czytata to zafascynowana książeczką i cały czas ją przegląda.
bardzo oryginalny i nietypowy pomysl, pogratulowac :))
OdpowiedzUsuńDziekuje, nie sądziłam, że aż tak bardzo spodoba się obu członkom rodziny ;)
UsuńKolejny wspaniały pomysł, jestem pod wrażeniem :)) Ojjj chciałabym zobaczyć minę męża :) Może kiedyś zrobię podobną mojemu :P :))
OdpowiedzUsuńZrób, zrób, i specjalnie pod niego, wzruszenie murowane ;)
Usuńrewelacyjne, nie widziałam jeszcze takiego karcianego wydania Walentynek:)....oj powiało miłością.....
OdpowiedzUsuńCiesze się że to u mnie zobaczyłaś takie wydane po raz pierwszy ;)
UsuńSUPER!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetny pomysł ... chyba sama się skuszę zrobić takie cudo .......... dziękuję za udział w wyzwaniu Galerii Rae :)
OdpowiedzUsuńPolecam :), u mnie jest teraz bitwa bo córa zawłaszczyła tatowy prezent :)
UsuńBardzo, bardzo romantyczny prezent!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
To prawda, i dobry na każdą okazję jak i bez okazji :)
UsuńRewelacja, bardzo ciekawy prezent, mina męża pewnie bezcenna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam DT SZMEK :)
Oj bezcenna :)
UsuńNi zwykły pomysł, bardzo,bardzo........mi się podoba - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie :)
Usuńbardzo fajny pomysł na walentynkę dla męża :))) - dziękujemy za udział w ekspresowym wyzwaniu SZMEKa :)))
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, że mogłam się dołączyć :)
UsuńOryginalne dzieło ;) i pracochłonne no ale czego nie robi się dla... :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie!
Super pomysł :) dziękujemy za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów
OdpowiedzUsuń