Dziecko mi pozazdrościło szarej narzutki noszonej chłodnymi wieczorami, więc przy kolejnym stwierdzeniu "ja ciem taką jat Ty" wzięłam to do serca i uszyłam.
Nie jest co prawda identyczna, bo moja jest cieniutka a jej dresowa ale teraz już jest zadowolona
Muszę jej tylko jakiś guzik dosztukować, bo wiadomo czasami musi być zapięta i nie wytłumaczysz, że to tylko narzutka bez guzików i taki jej urok.
Cudoooo. Kocham szary i ten krój też kocham :))
OdpowiedzUsuńfantastyczny ;)
OdpowiedzUsuń