Chcąc uczynić ją bardziej świąteczną zaszalałam i ususzyłam we własnym piekarniku pomarańczkę. Co prawdą za długo ją suszyłam co niestety widać, ale nie od razu Kraków zbudowano.
A znając siebie, pewnie stanie się ona niecodziennym gwiazdkowym prezentem, jak tylko znajdzie się chętny. Dlatego też zgłaszam ją do konkursu "Wigilijna Opowieść" w Twórczym Pokoju
W związku z tym, że choinka jest jak najbardziej zimowa, zgłosiłam ją również do zimowego wyzwania "Pada Śnieg"
Miłego dnia, mam nadzieje że będzie u Was pogodniej niż u mnie!!!
Przepiękna choineczka:). Prawdziwe arcydzieło, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, pewnie pachnie pomarańczami, tak świątecznie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna choineczka. Takie ozdoby zdecydowanie chętniej podziwiam aniżeli sama popełniam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna choinka :D, te pomarańczki podobają mi się najbardziej
OdpowiedzUsuńOjej, ona jest śliczna .... i taka pachnąca lasem i pomarańczą, taka świąteczna:)
OdpowiedzUsuńPodstawkę taką mam, plasterki cytryny mam tylko nie mam wystarczającej ilości szyszek:) ... może za rok zrobię ....
Jest cuuuuudna:))
OdpowiedzUsuńpiekna choineczka!!
OdpowiedzUsuńMagicznie piękna!! Niesamowicie świąteczna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna modrzewiowa choinka !!!!
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką....
jaka sliczna choineczka! tez planowalam zrobic kiedys z szyszek, ale nie uzbieralam jeszcze tyle hehe
OdpowiedzUsuńpowodzienia w konkursach :)
Cudowna choineczka,taka oryginalna... Boska!!
OdpowiedzUsuńcudna choineczka Dagmarko!!! :)
OdpowiedzUsuńchoinka jest świetna, pomaranczki dodają jej duzo uroku :)
OdpowiedzUsuńO, choinka w sam raz na mój parapet :)
OdpowiedzUsuńOch widze ze choineczka zyskala wasza aprobate. Bardzo mi milo. Musze zatem poczynic jeszcze 2
OdpowiedzUsuń