... to temat wyzwania wizażankowego którego byłam autorem dawno temu ( tak koło walentynek 2010 :) ). Zwycięską pracę wykonała Steewka i wiedząc, że niedługo spotkamy się na kawce nagroda nie została wysłana Pocztą. Niedługo okazało się dopiero dziś.
Eee tam kto by tam liczył, że minęły 2,5 miesiące. Ważne jest że zwycięzca otrzymał małe upominki.
Eee tam kto by tam liczył, że minęły 2,5 miesiące. Ważne jest że zwycięzca otrzymał małe upominki.
Zgodnie z kolorem przewodnim, królowała czerwień.
Romantyczny komplecik dla romantycznej kobiety wyglądał tak:
Kosztowała sporo zabawy i doglądania, tym bardziej, że to mój debiut.
Ale efekt czerwieni i kwadratowy kształt uzyskałam.
Coś dla ciała - kwiatuszki na specjalne wyjścia
Ale efekt czerwieni i kwadratowy kształt uzyskałam.
Coś dla ciała - kwiatuszki na specjalne wyjścia
Leciutkie jak piórka i mocno wykrochmalone na sztywno,
z dwiema dużymi cyrkoniami oraz zakończone małymi koralikami.
z dwiema dużymi cyrkoniami oraz zakończone małymi koralikami.
Oraz romantyczne pudełeczko aby schować w nim skromniutkie kwieciste kolczyki.
bralam w tej zabawie udzial, ale nie kojarze twojego upominku a powinnam zapamietac bo jest bardzo ale to bardzo sliczny!!!Musisz mi wybaczyc bylo nas tam wtedy tyle...;)
OdpowiedzUsuńpiękne prace!
OdpowiedzUsuńNoami masz prawo nie kojarzyć bo on był do tej pory nie ujawniany. :*
OdpowiedzUsuńDzięki Tiatania :*
się podoba a jakże :D dziekuje bardzo i pozyczam fotki oki?
OdpowiedzUsuńMilo mi Ewciu pozyczaj nie ma sprawy :)
OdpowiedzUsuńhej Dagmaro... Psica Ci urosła... :) - ktoś a rodzinnych stron, wiesz?
OdpowiedzUsuń