W tym roku nie szalałam z dekoracjami świątecznymi, gdyż nie miałam ku temu możliwości. Wykorzystałam ostatnie kilka przedświątecznych dni, aby i u nas nastał Bożonarodzeniowy klimat.
Z racji naszej pierwszej żywej choinki miałam do dyspozycji jodłowe gałązki z których powstały trzy stroiki. Jeden mały na stół jadalny, drugi większy na konsolę przy ścianę a trzeci stanął na półpiętrze.
Do tego nad stołem zawisły bombki na żyrandolu a na sole pojawił się świąteczny bieżnik, który udało mi się szybciutko uszyć.
Na półpiętrze na ceglanej ścianie zawisła kolorowa girlanda a na niej cudne wycinane bombki, za które dziękuję Sylwi.
Mam nadzieję, że odpoczęliście troszkę i święta minęły Wam w rodzinnej i spokojnej atmosferze.
Pięknie i nastrojowo 😊
OdpowiedzUsuńSuper :D Uwielbiam oglądać dekoracje świąteczne :D
OdpowiedzUsuńI widzę dwie choinki :)
Dwie? A to Ci niespodzianka, to toś mi jedną podrzucił? :D
UsuńDaguniu kochana
OdpowiedzUsuń😘Niech się spełnia wszystko to, co tam sobie wymarzyłaś. Niech otacza was miłość, szczęście. A zdrowie niech się nigdy nie kończy .
Dziękujemy Eluś :) już się spełnia :)
UsuńTobie szaleństwo z dekoracjami nie grozi. Przystroiłaś pięknie swoje mieszkanko. Gustownie, schodu mnie urzekły. Podziwiam, dziekuje za sliczna karteczke i życzenia. Wam równiez na ten Nowy 2019rok : zdrowia, radości, spokoju i zdarzeń tylko szczęśliwych. Buziaczki
OdpowiedzUsuń