Nie wiem jak Wy ale ja lubię chodzić w sukienkach i spódnicach nawet jak na dworze jest chłodno, zimno i siąpi. A już w taką pogodę jak teraz to czasami jest mega wyczyn. Dlatego uwielbiam mieć w swojej garderobie taki mały dodatek jakim są długie włóczkowe skarpety albo same ocieplacze na łydki zwane potocznie getrami. O nogi trzeba dbać , ot co! To tak w ramach najnowszego wyzwania w Art-Piaskownicy na które Was zapraszam.
Brujita już dawno poprosiła mnie o swoje ocieplacze - getry jako komplet do wydzierganego komina i mitenek, ale znalezienie odpowiedniej włóczki graniczyło z cudem. Ale jak już ją znalazłam to i powstały.
Cudne pomarańczowe , wykonane luźnym splotem, jak poprzedni jej komplet i tak samo jak on wykończone szydełkiem i oczywiście z kokardką.
Superowe są!
OdpowiedzUsuńDzięki :) starałam się :)
UsuńNogi też superowe :-)
UsuńJej i chyba się zawstydziłam ;)
UsuńPewnie, że trzeba dbać, a jak ma się do pomocy, takie ocieplacze i mitenki, to można powiedzieć, że nie ma nic lepszego :) Jak też jestem sukienkowo - spódnicowa z ocieplaczami i mitenkami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAch to fantastycznie, lubię takie dodatki w stylizacjach :)
UsuńOj będzie ciepło!!!! w nóżki. Jeszcze śniegu leży i jest trochę zimno. Jak równiutko wydziergałaś te ocieplacze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas już śniegu brak, ale takie ogrzewanie dobre i bez śniegu :P
OdpowiedzUsuń