czwartek, 27 czerwca 2013

490. Z miłości do.... kawy

Jeśli ktoś chce mi pokazać jak bardzo mnie nie lubi wystarczy, że przyniesie mi w prezencie paczkę zwykłej mielonej kawy. Dlaczego? To bardzo proste. Nie pijam kawy fusiastej  z uwagi na to, że mam po niej delirkę. A że kocham kawę miłością bezgraniczną i bez niej na prawdę nie mam ENERGII ( nie tylko tej życiowej ale i tworzeniowej) popijam rozpuszczalną albo prosto z naszego cudownego ekspresu ciśnieniowego.


Więc możecie sobie wyobrazić jaki mam wyraz twarzy znajdując taki prezencik w paczce. A że wybierając kawę zazwyczaj tylko marka się liczy a nie to czy ktoś w ogóle taką pija to pominę milczeniem.  Ale.... jeśli miałaby to być kawa niemielona i to jeszcze w takiej formie to jestem jak najbardziej na TAK!!!!




Od wtorku mam przepiękny  słoik z Let`s  bake (marzyłam o takim od dawna) , co prawda na razie mieszka w nim ziarnista  kawka ale to tylko do czasu jak najdzie mnie ochota na zmianę wystroju. Żałuję, że słoiczek był tylko jeden bo miałam ochotę na dwa, ale co się ni odwlecze.....



Swoje energetyczne serce zgłaszam do 123scrapujty i chętnych zapraszam na kawkę.

wtorek, 25 czerwca 2013

489. Kapelutek

Moją pierwszą myślą była Myszkowa czapeczka, zwykła tekturowa z uszkami i kokardką niezbyt młodej przypadła do gustu. Bawiła się nią ale nie pozwoliła sobie założyć, nawet gdy przymierzał ją wpierw ktoś inny.


 Wobec zaistniałego stanu zmieniłam zdanie. Pamiętałam, że gdzieś w swoich zbiorach miałam coś doskonale pasującego na urodzinową okazję. Oczywiście jak to ze mną bywa pozmieniałam to i tamto i powstało coś innego ale jakże uroczego


Kapelusz na opasce, zwany fascynatorem,  doskonały na takie okazje jak i również jako element sesji fotograficznych dla dużych i małych.




A ja swoje cudo ( jedno i drugie) zgłaszam do Kreatywnego Kufra
i na scrapki-wyzwaniowo

niedziela, 23 czerwca 2013

488. Party time!!!


Oj działo się działo.... zobaczcie sami...




Matka oszalała i w związku z tym, że nie miałam ostatnio  zajęcia szybciutko je sobie znalazłam. Drugie urodzinki naszego maleństwa nie mogły się odbyć od tak bez niczego. 






 Oto więc były urodzinki pod patronatem słodkiej Myszki Minnie.


Prócz tematycznej dekoracji najważniejszy na takiej imprezie jest przecież tort. Poszłam na żywioł i udało się stworzyć coś na miarę jubilatki i jej uroczystości.

Moje pierwsze starcie z masą cukrową z pianek marshmallows uważam za w miarę wygrane. Może nie do końca stworzyłam to o czym myślałam, ale efekt wyszedł cudowny. Pominę obklejenie połowy kuchni i budzenie męża po północy aby mnie ratował bo nie mogłam ruszyć sklejonymi palcami.  Zachwyt naszej małej córeczki wynagrodził mi ten wszelki trud bo był  po prostu bezcenny. 
 Chociaż przeboje z nim były.... najpierw córa musiała mi pomóc podczas kręcenia biszkopta, więc pewnie dlatego mi wklęsł po upieczeniu. Następnie obgryzła mi każdy z  3 blatów, ubitą masę wygrzebywała palcem ze środka a na sam koniec wypiła herbatę przygotowaną do nasączania. Ale.... gościom smakował. Więc zły nie był :)




Pewnie zastanawiacie się jak wyglądała sama jubilatka. Więc specjalnie dla Was, oto ona.


Czapeczki też mojego wykonania ale bliżej o nich już wkrótce. Nadmienię tylko, że czerwony kapelusik zgłaszam do Kufra. ( EDIT: tu już jest post o nim ---> klik )



  A że szaleństwa mi nie obce bawiłam się przy przygotowaniach i ja, nie mogąc uwierzyć, że to już 2 lata!!! A nie tak dawno byłam jeszcze w ciąży. Masakra jak ten czas leci. W dodatku z dnia na dzień tak jakby faktycznie zrobiła się nagle starsza. Co prawda impreza była wczoraj a prawdziwe urodzinki są dziś, lecz wiadomo jak to bywa z czasem....

A moją perfekcyjną imprezę, bo za taką ją uważam i ja i nasi goście zgłaszam do KTM.


PS. Kocham Cię moja Stokrotko, choć czasami brak mi cierpliwości, lecz jeden Twój gest, buziak, przytulas i wiem, że nie potrafiłabym żyć bez Ciebie. Jesteś prawdziwym skarbem, który dał nam Bóg.


niedziela, 16 czerwca 2013

487. Docelowo

Pamiętacie spódniczkę w wersji nieopierzonego kurczaka ?


Jak wówczas pisałam docelowo miała być do weselnej kreacji. Co prawda z weselnej zrobiła się poprawinowa i właśnie na takim efekcie wizualnym mi zależało.



Nasza Gwiazda podbiła serca wszystkich gości i była pierwszą tańcownicą 2 dni, czego po cichu się właśnie nieskromnie spodziewaliśmy.



czwartek, 13 czerwca 2013

486. Minnie kolejna odsłona



Jak to się mówi poleciałam po bandzie i zrobiłam kolejną karteczkę z Disney`owską gwiazdą




To tak w ramach przygotowania do pewnego większego projektu






środa, 12 czerwca 2013

485. Modelowa Minnie Mouse



Taka oto karteczka urodzinowa dla dziewczynki




Mnie zauroczyła a Was?  Z racji dziecięcego tematu zgłaszam ją do Silesian





wtorek, 11 czerwca 2013

484. Dziergany róż


Kolorek który mi ostatnio bardzo podpasował do wielu stylizacji. I tym razem okazał się być mi bliski wybierając go na kolor dodatków weselnej kreacji.


Nie każdy szydełkowy stwór podbija od razu me serce. Musi mieć to "coś", a ja później i tak dokładam do niego swoje tzw. 3 grosze.  Grunt to mieć pomysł a reszta przychodzi sama, choć czasami ciężko się zabrać do realizacji poplątanych myśli.



  Do kordonka w kolorze brudnego różu dodałam 3mm pudrowe perełki, 1 mm szklane koraliki, różowe  szlifowane romby 14mm, szlifowane krople 18 mm oraz kilka 2mm cekinów.




A do kompletu bransoleta w stylu indyjskim na palec





Jako dopełnienie weselnych sukienek komplet spełnił całkowicie powierzoną mu funkcję.


 Jeden komplet a dwie stylizacje, czego chcieć więcej?
Koniec fotorelacji na dziś i koniec weselnego tematu, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.



niedziela, 9 czerwca 2013

483. Z pistacjami

Mama mnie poprosiła o wykonanie słodkiego bukieciku dla młodych


Więc oto on w wersji pistacjowej 


Wzbogacony został o ręcznie robione kwiatki róże powstały ze wstążki zakupionej w pobliskiej pasmanterii . Nigdzie już takiej nie widziałam, ta pewnie pamięta jeszcze czasy wojenne jak to stwierdził mój mąż. Była wprawdze szeroka ale cienka wiotka i ja taką pamiętam z czasów jak byłam małą dziewczynką i mama wiązała mi kokardy na głowie. Z racji użycia wstążki jako kwiatków i owinięcia rączki bukiecik zgłaszam do PWC