wtorek, 31 maja 2011

146. Z elfem

   Nieco tajemnicze, a jakże piękne istoty, przywołujące baśniowy i zarazem nierealny świat. Pozwalają jednak poczuć się jak w bajce. W tajemnym świecie, który sami sobie kiedyś stworzyliśmy... 


Bo kto z nas będac dzieckiem nie marzył o tym, by choć przez chwile znaleźć się w świecie zaklęć, magii i elfów.



Czasami oderwanie się od naszej rzeczywistości pomaga po prostu nie zwariować. 




poniedziałek, 16 maja 2011

145. Terminarz

    Długo się zastanawiałam jakie to ubranko w tym roku uszyć swojemu nieodzownemu terminarzowi. W Kreatywnym Polu ukazała się mapka, która mnie w końcu do tego czynu zmobilizowała.

Co prawda musiałam poradzić sobie niestety bez maszyny do szycia więc ściegi nie są proste i dają wiele do życzenia ale chyba nie jest aż tak źle.


Do przyszłego roku starczy ...




Zapraszam na popołudniową kawkę i rurki z kremem, które mój mąż właśnie przytachał.


piątek, 13 maja 2011

144. Retro styl

  To niesamowite... Tyle się napisałam, pozwoliłam sobie na nieopublikowanie posta, żeby dorzucić zdjęcia i po 2 dniach blogger zastrajkował i  mojego mega posta szlag trafił....  To się nazywa mieć szczęście. No nic więc piszę wszystko na nowo.... Wszak mamy piątek 13-tego więc nie powinnam się wcale dziwić, że dziś nawet serwery oszalały
***
O czym to ja chciałam??? Aaaa już wiem. Zastanawiałam się w jaki sposób połączyć w jeden prezent dwie ważne imprezy tej samej osoby - Dzień Matki i urodziny najlepszej MAMY na świecie. Taki prezent to nie lada wyzwanie. Wyzwanie, z którym mierzyłam się kilka dni, aby wymyśleć coś fajnego, niepretensjonalnego i zarazem niebanalnego. 


Suma sumarum wymyśliłam że 2 w 1 to to samo co 3 w 1. No może nie z matematycznego punktu widzenia, ale kto  by się tam chciał teraz spierać z postawioną przeze mnie tezą.  

Dzięki DM zaczęłam prace od wykonania opakowania na prezent


Następnie stwierdziłam, że formę kartki najlepiej zawrzeć za pomocą magnesu na lodowkę, aby mama mogła zawsze mieć go na oku.


A kiedy natknęłam się na jakimś forum na pewne słowa, od razu poczułam, że sama bym lepiej nie zawarła tego, co skrywa moje serce. 


 Oczywiście jako dopełnienie całości musiałam wymyśleć coś niebanalnego.... I mam nadzieję, że kolejna broszka do jej kolekcji nie będzie dla niej aż nadto.




Kilka różnych koronek, kiść pereł, sztywny tiul i żółtawa różyczka uwięziona w szkle będzie stanowić sporą ozdobę nie tylko sznura perłowych korali ale również każdego innego stroju, gdyż jej średnica wynosi aż 15 cm 

Tym oto sposobem mamy prezent urodzinowo-matczyny, o którym wspominał TP



Uważam jednak, że żaden prezent nie będzie na tyle wymowny i cenny, aby podziękować mej mamie za to, co od niej każdego dnia otrzymywałam i wciąż otrzymuje. Za każdy uśmiech, za wiare, za każdą łzę , poczucie bezpieczeństwa i ogrom milości. Za to, że zawsze była gdy wszyscy inni zawiedli, że jej dłoń była w mej dłoni. Że pomimo lat zawsze zostałam jej małą dziewczynką. 
Kocham Cię Mamo!!!

środa, 11 maja 2011

143. Trochę bieli

    Wiosna to czas ślubów, komunii i chrztów... Myślałam jednak, że na razie z tego typu tematami już nie będę walczyć, a tu proszę. Zostałam poproszona o wykonanie karteczki na komunię dla dziewczynki. 


Szukając pomocy i natchnienia natknęłam się na wyzwanie w Scrap Pasji . Według ich wytycznych miało być BIAŁO ...



Wykorzystałam białą koronke, szyfonową i atłasową wstążkę, atłasowe  gołąbki, materiałowe kwiatki oraz białe ćwieki ze SP


Wiosna wpełni, za oknem zieleń i słońce prawie przez cały dzień w mym pokoju. A ja licze dni aby choć na chwile wyprostować plecy.

sobota, 7 maja 2011

142. Miłość to kolor czerwieni

Dlatego też ten kolor pojawił się tym razem na ślubnym kieszonkowcu



Nie udało mi się samej zrobić zdjęć,gdyż czas na to nie pozwalał. Na szczęście nim trafiło ono we właściwe ręce dobre duszyczki upamiętniły pudełeczko .



piątek, 6 maja 2011

141. Z domieszką niebieskiego

Czy bywa cud większy od narodzin dziecka? 


 Wyczekiwany z wielkim utęsknieniem,
wśród tylu dni i tylu godzin,
a jednak krzykiem, nie milczeniem,
ogłasza światu cud narodzin.



Na początku tygodnia na świat przyszedł pewien mały kawaler, uszczęśliwiając  swoim narodzeniem nie tylko rodziców.  Nie mogąc osobiście przywitać malucha przygotowałam mały podarek.


 Buciki przygotowałam zgodnie z tym kursem



 Pozwolę sobie przytoczyć słowa Jonathana Carrolla "Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże, aby otoczyć nimi dzieci i osłonić je przed krzywdą czy bólem. To figuruje w naszym kontrakcie z Bogiem, kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za ich życie". 






  

środa, 4 maja 2011

140. Wiosennie

      Do przedświątecznych przygotowań należała również zmiana wystroju kuchennego okna. Na całe szczęście udało mi się to uczynić kiedy jeszcze mogłam się intensywnie ruszać. 


Raz, dwa, trzy.... i uszyłam sobie firaneczkę z gniecionego woalu wykończoną zielono-oliwkową lamówką


I oczywiście do kompletu dorobiłam materiałowo szydełkowe zazdroski, łącząc gęste pasma woalu i koronkowe oczka z zielono-oliwkową lamówką.



Wykorzystując kompilację znalezionego w gazecie schematu z podstawowym siateczkowym wzorem. 



Z takim oknem od razu widniej i słoneczniej. W dodatku zakochałam się ostatnio w kulach bukszpanowych i udało mi się kilka nabyć. Chciałabym zasadzić jeszcze jakąś fajna trawę w naszej zielonej żabce . 



Widać, że wiosna w pełni a teraz czekamy tylko na cieplejsze dni....




niedziela, 1 maja 2011

139. Komplecik do Chrztu Św.

   W Święta Wielkanocne do grona Bożych dzieci dołączyła kolejna mała istotka. W związku z tym, jakże podwójnym wielkim świętem, zostałam poproszona o wykonanie specjalnie na tą okazję biało - różowego kompleciku.



Szydełkowa opaska i również szydełkowe baletki, ozdobione atłasową różową wstążką i różowymi szklanymi koralikami...



sprawiły, że Lenka w dniu swojego Wielkiego Dnia wyglądała prześlicznie. 

Lena

Dziękuję rodzicom, za udostępnienie zdjęcia.