poniedziałek, 16 maja 2011

145. Terminarz

    Długo się zastanawiałam jakie to ubranko w tym roku uszyć swojemu nieodzownemu terminarzowi. W Kreatywnym Polu ukazała się mapka, która mnie w końcu do tego czynu zmobilizowała.

Co prawda musiałam poradzić sobie niestety bez maszyny do szycia więc ściegi nie są proste i dają wiele do życzenia ale chyba nie jest aż tak źle.


Do przyszłego roku starczy ...




Zapraszam na popołudniową kawkę i rurki z kremem, które mój mąż właśnie przytachał.


5 komentarzy:

  1. Zapraszam do zabawy w 6 rzeczy ;-) ...szczegóły na moim blogu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. przefajny ten terminarz:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę późno kalendarzyk dostał ubranko :D
    Super się prezentuje. Fajnie, że z dżinsu - jest bardziej wytrzymały, a np. mój kalendarz w torebce non stop się o coś "uszkadza" i okładka szybko się niszczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki sikorko, musze sie zebrac w sobie i pomyslec hihih
    lafle :*
    Angi, łiii tam ze poźno. grunt ze w ogole sie doczekał.
    Kamarek, dzieki

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)