poniedziałek, 22 września 2014

768. Otulić się ombre

W  swych zasobach posiadałam fantastyczną włóczkę 50% wełny i 50% akrylu w niesamowitych odcieniach fioletu i różu, kupiłam ją w jakimś konkretnym celu jednak do tego czasu zapomniałam co miałam z niej zrobić. Cóż bywa.... Człowiek się starzeje i pamięć już nie ta....


Stwierdziłam jednak, że nie może się tak marnować i leżeć bezprodukywnie w szufladzie.

Wykonałam z niej jednak fantastycznie miękki komin.


 Dzięki zastosowaniu drutów sporo większych niż zalecają na metce jest niczym pajęcza sieć
 

a kolorki dodatkowo dają niesamowity efekt.


Komin jest wykonany jako tuba więc nie posiada szycia i nie ma możliwości podwójnego plątania, ale jego długość pozwala na regulowanie jego wysokości i swobodnego układania go wokół szyji i na głowie jako kaptura.





14 komentarzy:

  1. Ach, ach, ach - cudo!! Marzeniem takie cudo mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny komin :-) Cudne kolory.
    Wspaniały miałaś pomysł na wykorzystanie włóczki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a co sie będzie na nią kurzyć :) albo co gorsza mole się zalęgną :)

      Usuń
  3. Piekny komin sobie zrobilas :)))) Sliczne kolorki !!! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorki są rzeczywiście wesołe , a komin ciepłym dodatkiem i bardzo efektownym do ciemnych ubrań. Rewelacyjnie go wykonałąś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie uwielbiam detale wyrożniające nas z dzikiego jednobarwnego ulicznego tłumu, a jesien lubię za to że można się cudownie otulić włóczką

      Usuń
  5. Prześliczny komin i ta jego delikatność!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję, tym bardziej, że Cie on do mnie przyciągnął Arizooonko :)

      Usuń
  6. Rewelacyjny!!! I do tego moje kolory :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że fiolety lubiane przez wielu, sama niedawno odkryłam ten kolor na sobie :)

      Usuń
  7. To, że komin to kolejne cudo które wyszło spod Twoich rak to wiadomo.
    Ale mnie urzekły głównie Twoje oczy na ostatnim zdjęciu:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)