sobota, 29 grudnia 2012

397. Z zapachem ziół

W końcu się uporałam z moimi przyprawnikami, sporo czasu czekały na swoje etykietki. Lecz kiedy to po raz kolejny " nie domownik" pomylił słodką paprykę z pieprzem cayenne trzeba było coś z tym zrobić.... 




Od razu do całego opisanego szyku dołączyły moje najnowsze konfiturki i ekstrakt


Od tej pory nie ma mowy już o żadnej zawartościowej  pomyłce w kuchni.




3 komentarze:

  1. mam takie same słoiczki nakupione i tez czekaja na etykietki heheh ... cudnie twoje wyszły pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. tez mam te słoiczki..tylko etykiet brak..niestety nie jestem dobra w programach graficznych aby stworzyc takie fajne jak Ty sobie zrobiłas:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł ;-) U mnie większość w papierkowej oprawie - a fe ;D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)