środa, 1 lutego 2012

236. Z kwiatem

Tak przy okazji wyzwania w Diabelskim Młynie  ze znanych Wam już srebrnych, szarych i białych  płatków powstała kolejna różana broszka. Uwielbiam to zestawienie satyny i organtyny daje jej nie tylko elegancje ale i taką delikatność. Sprawia wrażenie kruchości a zarazem nieskazitelności, choć każdy płatek jest inny. A w związku z tym, że jako Wodnik jestem nieskrępowana konwencjami czy tradycją, skoncentrowana na wprowadzaniu zmian i ulepszeń. To i tym razem ulepszyłam mój ulubiony wzór różanej broszki. 




Ta różyczka poleci na aukcje dla Kuby  mam nadzieję, że jakaś jej nowa właścicielka zakocha się w niej na umór. I stanie się dodatkiem nie tylko do wieczorowej eleganckiej stylizacji ale również do zwykłej codziennej bluzeczki. Grunt to chcieć eksperymentować.



Jeśli któraś z Was chce jeszcze wspomóc to dzieło pomocy to macie jeszcze chwilke na tworzenie. Zapraszam.

7 komentarzy:

  1. Jaka wypasiona, śliczna :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna róża w pięknych barwach. Do wiosennych ciuszków idealna:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna! Dzięki za udział w zabawie DM!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna broszka, tyle razy podchodzilam do opalanych broszek ale płatki niespecjalnie mi się podobaly ,a u Ciebie widać kwiat w pelnej krasie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna broszka - taka delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna broszka, taka delikatna - jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna jest! :)
    Za udział w wyzwaniu dziękujemy! :*

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)