niedziela, 12 grudnia 2010

89. Zazdroski

      Jak się człowiek spręży to i ze wszystkim zdąży. Uparłam się by mieć do kompletu kuchennego zazdroski i mi się udało.
 - biały kreszowany woal
- srebrno-biała gipiura
- biały kordonek
- srebrna nić
- szydełko 0,6mm
Dorwałam jakiś stary schemat i wzięłam z niego element.

 2 dni dłubania.



Ukrochmalenie, naciągnięcie i zawieszenie.....



Ilekroć wchodzę do kuchni to się do siebie uśmiecham. Ach świąteczny klimat po mału nas obejmuje. I jak zawsze to, co mogłoby się wydawać nie możliwe stało się możliwe.




  A moje motto nie tylko na dziś brzmi:


Jeśli choć jedną dobrą myśl wniosłeś do czyjegoś umysłu, 
jedno dobre uczucie zaszczepileś w czyjeś serce,
jedną godziną szczęścia rozpromieniłeś smutne szare życie,
spełniłeś zadanie anioła na ziemi.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku! Ale pięknie wygląda to okno!!! To już prawdziwy świąteczny klimacik :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)