piątek, 8 października 2010

77. Szybka broszka

       Od razu Was przepraszam za zdjęcia, ale robiłam je  dokładnie o 23:00. Gdyż osoba, dla której ta broszka powstała, skoro świt wyrusza na wesele i potrzebowała coś do swojej weselnej kreacji.  A że gremialnie padło na stworzenie jakiegoś kwiata z materiału, który został mi dostarczony, pomyślałam chwilę i  poleciałam. Przewaliłam 3 razy swoje  przydasie , wyciągnęłam ostatnio nabyte cudowne szklane różyczki i kawałek białej organzy oraz zapięcie... Pod bacznym okiem gapiów powstało to oto  maleństwo o średnicy 10cm.








Jeśli uda mi się dorwać jeszcze tę broszkę to pstryknę jej zdjęcia za dnia, wtedy lepiej widoczne będą kolory.
A dziś już zmykam. Miłego weekendu Wam życzę!!!

Jak obiecałam tak robię. W świetle dziennym wygląda tak....

2 komentarze:

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)