Bardzo lubiłam układać puzzle i zawsze byłam dumna jak obrazek był skończony i wszystko sama ułożyłam, łącznie z całym niebieskim niebem Tym razem jednak to nie było takie proste bo to nie były do końca prawdziwe puzzle tylko kwiatowy murek.
Tutaj jedna mała nieostrożność i można było się zamotać. Ale najważniejsze, że mi wyszło. Żadnego elementu nie zgubiłam, i nie przestawiłam kolejności, a zabawa była podobna co przy układaniu.
A poza tym... Nie dajcie się tym upałom !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)