poniedziałek, 8 sierpnia 2016

1320. W kwiatach im do twarzy

Zakochałam się w tej dresówce jak tylko ją ujrzałam.


 Następnie w 2 dni - dwie sukienki uszyłam. Potrzebne były wówczas na tzw.  "już" ... Od tego "już" upłynęło jednak kilka miesięcy i dopiero dziś mogę je Wam zaprezentować, bo zrobiło się na tyle chłodno, że można było sukienki znowu założyć. 


Widzę jednak, że jeszcze chwila i wersja dziecięca będzie za mała. Szkoda, że te nasze pociechy tak szybko rosną. 




4 komentarze:

  1. Śliczne sukienki i piękne modelki:)
    ja szyć nie potrafię, tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, lubię tak od czasu do czasu zasiąść do maszyny dla odreagowania :)

      Usuń
  2. Pięknie leżą sukieneczki na takich uroczych modelkach. Z podziwem patrzę jak Ta twoja córcia rośnie i chętnie ubiera się w podobnym stylu co mama. To żadkość. Pozdrawiam i milego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach za szybko Eluś, za szybko rośnie. Pewnie za chwilę przestanie chcieć ubierać się jak mama więc korzystam póki jest taka możliwość ;)

      Usuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)