niedziela, 31 lipca 2016

1312. Odtąd jedno choć nadal dwoje

Nie było mnie tydzień, bo..... urlopowałam się. Szkoda, że tylko tyle, ale nawet tyle było wspaniałe aby spędzić ten czas razem. Dlatego całkowicie wylogowałam się z wirtualnej obecności. Komputer zostawiłam w domu, komórkę wsadziłam głęboko do walizki i nawet pokojowe hotelowe WiFi mnie nie korciło. Zresetowałam się! A jak!
Co prawda na samym początku urlopu inspirowałam jeszcze w Fabryce Weny z cudnymi tekturkami i moją ślubną karteczką. Ale to było jak bajkowe rozpoczęcie wypoczynku.


Warstwowa, lekko podarta, z moim ulubionym cytatem i dodatkowo uzupełniona dwoma rodzajami serduszek oraz cudnymi borderami karteczka.


W sam raz na zbliżający się ślub


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)