środa, 15 lipca 2015

983. Komu słoik pełen miości?

Jak robiłam pierwszy słoiczek nie sądziłam, że tak szybko powstanie kolejny. Ale  są osoby, które potrafią docenić pomysł, wykonanie i znaleźć sprzyjającą okazję, aby coś mogło powstać. DZIĘKUJĘ!!!


Choć okazja była inna niż ostatnia, to równie ważna i równie niezwykła. Nie zdradzę Wam jednak jaka. Na papierkach zostały tym razem umieszczone miłosne wyznania z osobistymi zwrotami.


Dodatkowo  do kompletu powstało ozdobne pudełeczko na tą zaskakującą zawartość


Wysłane pocztą dotarło w ekspresie i co najważniejsze w całości. Gdyby ktoś miał wątpliwości to nie posiadam krasnali poupychanych po szafach, wysypiam się i dojadam. Choć wszystko mogłoby wskazywać na to, że tak jednak nie jest. 

6 komentarzy:

  1. podziwiałam poprzednie, a ten również

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam, podziwiam, i... zgłoszę się w odpowiednim czasie po takie cudeńko. Pozdrawiam pracowita mróweczko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byś potrafiła Eluś ale zapraszam :)

      Usuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)