czwartek, 20 listopada 2014

802. Ulepimy dziś bałwana?

I to nie jest tylko retoryczne pytanie, u nas zaczął właśnie padać śnieg, więc czas mentalnie się nastawić na zimę. I przestać udawać, że wciąż jest super pogoda na chodzenie w lekkiej kurtce. Czas przeprosić się z zimową garderobą.  W związku z powyższym jak co roku nadszedł u mnie również czas na lepienie bałwanków.


Oto ich  pierwszy sort


Obowiązkowo w pasiastych czapeczkach i z szaliczkami ozdobione śnieżynkami


Znakomite jako słodki dodatek do świątecznych paczek.

12 komentarzy:

  1. U nas śniegu brak - na szczęście, a bałwanki super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz się już roztopił, dziecko niepocieszone już myślała, że na sanki pójdzie. Dziękuję

      Usuń
  2. U nas też zaczyna właśnie prószyć. Zastanawiam się z czego zrobiłaś brzuszki bałwanków

    OdpowiedzUsuń
  3. Bałwanki są urocze, można czekoladki zawinąć, bardzo mi się ten pomysł podoba :)
    Jak ja zobaczę śnieg u mnie, to będę cieszyć się jak dziecko. W tamtym roku, śniegu nie było....
    Blog jest tak cieplutki, pełen pozytywnej energii, że jeżlei pozwolisz, to z przyjemnością zostanę na dłużej :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że pozwalam! Zaglądaj jak najczęściej ja tez gnam popatrzeć u Ciebie. A bałwanki to już moja czekoladkowa tradycja od kilku lat.

      Usuń
  4. Fajne masz pomysły na to co robisz i bardzo oryginalne. Śliczne bałwanki !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo mi miło, lubie oryginalne rzeczy :)

      Usuń
  5. Witaj! ale Ty masz świetne pomysły! Gratuluję. i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. trochę tych pociętych skarpetek szkoda, ;-D
    ale dla takiego efektu raczej warto :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha nie trafiłaś to nie były skarpetki, choć takich paseczkowych i tak byłoby mi szkoda :), chyba że byłyby mężowe.

      Usuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)