środa, 30 lipca 2014

745. Gdy na morzu.... szumią fale

Czasem nie mając pomysłu na prezent i nie chcąc kupować kolejnego ciuszka, bo przyszła mama pewnie już dawno ma szafę szkraba wypchaną po brzegi; szukać kolejnej kolorowej grzechotki, czy kupować zupełnie nie trafionych pampersów można podarować coś o czym nikt w pierwszym momencie nie pomyśli. 


A później uzna to za zwykła fanaberię. Mowa tu o materiałowym pokrowcu na Książeczkę Zdrowia Dziecka. 


Ten w marynarskich klimatach trafił do przystojnego gentelmena, który to niedawno przyszedł na świat


A ja go z wielką radością zgłaszam do Magii Tworzenia



2 komentarze:

  1. Niwtuzinkowy podarunek, a do tego ma specjalna wartosc gdyz recznie robiony , swietnie :) Zycze powodzenia w wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a mnie tam się podoba,
    szczegolnie, że w pierwszym okresie życia dziecka książeczka jest mocno eksploatowana

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)