sobota, 14 czerwca 2014

721. Tak to się zaczęło...

Lubiłam rysować, trzymanie w ręku ołówka i  w zanadrzu gumki odsresowywało mnie. Tylko ja i kartka.  Początkowo były to tylko jakieś tam nieudolne rysuneczki, ale od nich się zaczęło. Myślałam, że już Wam ich nie pokaże bo cała teczka mi gdzieś wsiąkła, ale na całe szczęście w zakamarkach dysku mężowego komputera znalazły się ich zdjęcia.




Te "dzisiejsze" powstały w ramach jakichś tam projektów na plakaty rekolekcji odbywających się w mojej rodzinnej parafii. Najważniejsza była grafika, która powstawała na szybko podczas spotkaniowej burzy mózgow i była wyjściem do opracowania oryginalnego plakatu.

Fajnie tak wrócić pamięcią do tamtych chwil.


1 komentarz:

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)