środa, 20 listopada 2013

565. Melanżowe zwyklaki z pomponami

To chyba już norma, że "szewc bez butów chodzi". Nasza latorośl długo musiała czekać na swój jesienny komplecik... Zaczęło się co prawda od znanych już Wam getrów z pomponami.... Pózniej powstałą czapeczka w  której już kilka razy chodziła ale uznałam, że jest ciut za płytka i dorobiłam do niej szydełkowe uszy. Nakombinowałam ją nieźle, bo i druty i szydełko i szycie ( bo nie robiona na okrągło) a żeby komplecik był spójny powstał w końcu również szalik i malutkie miteńki.





Tak oto prezentuje się w całości na modelce


Jestem z siebie zadowolona a moje ego zostało połaskotane jak tylko na placu zabaw 2 kobietki nie mogły od naszej latorośli oczu oderwać i  słyszałam jak kilkarazy mówiły między sobą "Jaka ona jest śliczna, no nie?  A jak super wygląda". Ach nasza GWIAZDA.


Mitenki oczywiście zostały wyróżnione gdyż stały się nieodzownym atrybutem rowerzysty, nawet w jeździe po domu wokół narożnika. Boso ale w rękawiczkach. Widok komiczny. I teraz wychodząc z domu obowiązkowo trzeba mieć " TOMTOM" czyli POMPON, bez tego się przecież nie wychodzi .

Teraz mogę zacząć tworzyć zimowy komplet nim nas śnieg zaskoczy.


4 komentarze:

  1. Super komplecik, ja mam pytanie co to za włóczka, bo bardzo mi się podoba ten melanżyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że nie mam pojęcia to jakieś "stare" zasoby mojej babci , niestety bez opisów co to jest

      Usuń
  2. :D mała modelka :D rewelacyjnie wygląda :D sama bym chciała taki komplet :)))
    zdolniacha z Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna ta twoja Gwiazda :) Ja myślę, że to dzięki niej ten komplecik nabiera wyrazu ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)