sobota, 30 marca 2013

442. Pilnując pisanek


Co roku to samo, albo za wcześnie wysiane i rozrośnie się toto że nic nie widać, a szkoda przycinać, albo całkowicie zapomniane i nie zasiane... albo ledwo wyrośnie.... Uwielbiam trawę wielkanocną.... szkoda, że to uwielbienie jest nieodwzajemnione. Tyle się napracowałam, żeby zrobić wiklinowy koszyk z polarowym zającem i mieć piękną trawiastą ozdobę . A musiałam improwizować i na szybko robić do niego pisanki...



Co prawda dzieć zachwycony, umalowała całą siebie, mnie i pół kuchni a same jajka jako tako. Ale grunt, że mamy pomalowane jajeczka zgodnie z tradycją!!!


A zajączek ma zajęcie i pilnuje jaj coby do Wielkanocy wytrwały i nie zostały podstępnie zjedzone i może się załapie na wyzwanie w DeaArt


6 komentarzy:

  1. zając z koszyczkiem i pisankami świetnie się prezentuje! :) Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały koszyczek, no a ja całkiem zapomniała, o owiesku do wysiania :( dziękuję za dołączenie do zabawy w DeaArt

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowych, pogodnych Świat Wielkanocnych,
    pełnych wiary, nadziei i miłości.
    Radosnego, wiosennego nastroju,
    mokrego dyngusa,
    serdecznych spotkań w gronie rodziny
    i wśród przyjaciół - Wesołego Alleluja

    OdpowiedzUsuń
  4. Daguś, życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowych i radosnych świąt Wielkanocnych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ten zajc... ja się za koszyczek już jakiś czas zabieram... kto wie... może tutaj coś zmajstruje
    Radosnych i SPOKOJNYCH świąt

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna dekoracja:)
    Dziękuję za udział w zabawie DeaArt:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)