Kto powiedział, że kartki walentynkowe muszą być czerwone? A czy miłość wyznaje się tylko w Walentynki? Otóż nie! Zaszalałam więc i powstała kartka z miłosnym wyznaniem zgodnie z wytycznymi Kreatywnego Pola
jako uzupełnienie do miłosnego breloczka. W zupełnie nie miłosnych kolorach, ale za to z sercem tak jak chciano w Lemonade.
Razem wyglądają całkiem, całkiem o to właśnie mi chodziło.
A tekst to digi-stempel pochodzący od Joli
Miłego piątkowego wieczoru życzę!!!
Pięknie :) Walentynki w nietradycyjnych kolorach pojawiają się ostatnio coraz częściej i są śliczne :) Dziękuję za udział w wyzwaniu i pozdrawiam ciepło- Novinka DT Kreatywne Pole
OdpowiedzUsuńcudowna karteczka, taka cytrynkowa walentynka...
OdpowiedzUsuńi dziękuję za to, że wykorzystałaś napis... cmok, cmok
Cudowne ! Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wiosenną wymiankę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, takie odejście od stereotypów ;]
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na nie-czerwoną :D
OdpowiedzUsuńŚliczna ta karteczka zgadzam się że miłość nie musi się wyrażać w kolorach czerwieni.Pozdrawiam i zapraszam na mój blok
OdpowiedzUsuńWidzę, że ty też przyganiasz wiosnę soczystymi zieleniami ;) Szkoda, że jeszcze troche musimy poczekać... Bardzo mi się podoba taka walentynka :)
OdpowiedzUsuń