wtorek, 8 lutego 2011

109. Chrzest Święty

      Cóż mogę więcej napisać... Zakochana w gniecionym papierze i małych stópkach pozwoliłam sobie to umiłowanie wykorzystać. 





Tak wysoka temperatura w środku zimy działa na mnie zabójczo. Na Was tez?

7 komentarzy:

  1. Zaproszenia bardzo delikatne i skromne i bardzo, ale to bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne są :D ciekawe jakie będą dla Twojej dzidzi ???

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie :) A małe stópki, to widzę w dwóch miejscach :D I nie dziwie się, maleńkie stópeczki śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorki Dagmarko - przechrzciłam Cię, ale to już chyba zmęczenie:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Madziu, milo mi to slyszec

    Giraffko.... juz sie nad tym zastanawiam :*

    Carrot fascynacja pelna geba

    Haniu nic nie szkodzi

    Kartki, dziekuje

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)