wtorek, 19 października 2010

79. Jesiennie


      Lubię jesień ale ciepłą i złocistą, a teraz już jest zimna, wietrzna i opadnięta. Jakoś liście w tym roku bardzo szybko drzewa opuściły a szkoda, bo gra ich kolorów potrafi człowieka na chwilę zmusić do przystanięcia i zachwycenia się. A tego nam właśnie w tym gnającym świecie brakuje... Chwili oddechu. 


    Tak jak to miało miejsce przy tym oto drzewie, które rośnie niedaleko nas i mijam je od miesiąca idąc i wracając z pracy.
     Zmotywowało mnie to do przytachania odrobiny jesieni do domu. Zakochałam się na nowo w jarzębinie i to ona stała się głównym elementem mojego ostatniego wytworu.






 Zachęcam Was więc do tworzenia w kolorach jesieni razem ze mną na wyzwanie Diabelskiego Młyna
 

2 komentarze:

  1. super wianek!
    z jarzębiny robiłam korale chyba po raz ostatni jak miałam 10 lat
    niezmiennie będzie mi się to kojarzyło z krzyżem przy grobie Babci, na którym korale powiesiłam... smutny czas, może dlatego (podświadomie) jarzębiny tyle lat nie zbierałam... ale może warto znów coś zrobić, bo twój wianek cudnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka jesień właśnie jest piękna...
    Ile inspiracji dookoła;)
    Super wieniec.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)